środa, 9 lipca 2014

65. Zapomniałam...

Zapomniałam...
Zapomniałam, że mam bloga. Że tu często dobrze mi było się wygadać, wypisać. Że pisałam historię. Swoją, moją, jedyną, niepowtarzalną, zakręconą, zamotaną, beznadziejną, zaskakującą, dyktowaną przez los, przez życie, przez ludzi, przez uczucia. O tak, przez serce, bo częściej kierowałam się sercem, a nie rozumem. 
I przyszło mi płakać. Nie raz. Robić głupie rzeczy. Przyznawać się do błędów. Błądzić i zapominać nie raz.
Zakochiwać się i czuć się jak idiotka, bo znów nie wyszło. Też nie raz. Nigdy nie było idealnie, ale dla niektórych chwil naprawdę warto żyć.
Mimo wszystko, wszystkiemu wbrew. Mimo, że tak wiele nie wychodzi i czasem wszystko jest bez sensu.
Tak trudno mieć wszystko. Tak łatwo mi dziś napisać o wszystkim w tym poście. 
Czuję się nagle... jakbym pisała dziennik jak Bridget Jones. 
Zapomniałam, że lubiłam tu wpadać. Zapomniałam o wielu rzeczach, które lubiłam. Zapomniałam, że odwiedzałam blogi innych i śledziłam te wszelakie historie. Czasem jak tęskniłam, marnotrawiąc czas, zaglądałam tu i ówdzie. 
Zapomniałam, że tego co się nie spisze i nie wypowie, nie pozostanie długo w mojej głowie. Nie zostanie w nas...

Ale mam zaległości...

9 komentarzy:

  1. Ale jesteś szczęśliwa?
    Dobrze, że wróciłaś i musisz te zaległości faktycznie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze, bo nie wszystko jest tak jakbym chciała, jak powinno być, ale może się jeszcze poukłada :)

      Usuń
    2. Na pewno się poukłada, nie od razu Rzym zbudowali :)

      Usuń
  2. Ale wrocilas i dobrze, ze jestes:)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że sobie przypomniałaś o tym, że masz bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajnie cię widzieć! :*
    czasem pisanie bloga jest jak zapełnianie swojego miejsca fotografiami ze słów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zapomnialas? jak moglas... nie wiem jak inni ale ja zawsze z niecieprliwoscia czekalam na Twoje notki na blogu pisane tak ze zawsze zostawialas je w najlepszym momencie by budzac napiecie kazac nam czekac do nastepnej notki... ech ja mi tego brakowlao!
    mam nadieje ze wracasz na stale i nie zapomnisz o nas bo tak nie mozna! nawet Bridget Jones sobie o nas przypomniala i napisala pamietnik ;p fakt po ilus tam latach i nie tak fenomenalny ale jednak ;p ale Ty prosze nie rob sobie az tak dlugiej przerwy ;p

    OdpowiedzUsuń