Coś sobie myślę ostatnio chyba za mało. Albo może prościej nie myślę wcale lub jeszcze inaczej - moje myśli są głupie, są bardzo głupie. Chyba zaczyna mi odbijać. Jeszcze jakieś trzy miesiące temu zarzekałam się, że już więcej razy nie będę się zakochiwać. No bo nie będę, ale zaczyna mi coś odbijać. Zaczynam coraz bardziej skupiać się na jednym facecie, a przecież miałam się nimi bawić, tak samo jak oni bawili i bawią się mną. Przez chwilę to nawet mi się udawało. A tu nagle jeden z nich zaczyna mi wywracać świat do góry nogami, tu nagle cieszę się, że napisał, że się odezwał. Tu nagle mam ochotę się z nim spotkać, tu nagle brakuje mi bliskości drugiej osoby. Nie wiem co się ze mną dzieje. Jeszcze chwila i zacznę być zazdrosna. Boje się, że znów po raz kolejny brną w chorą sytuację. Poza tym czasem mi Go tak bardzo przypomina... Jest tak samo dwa lata młodszy, mieszka tak samo daleko, a nawet i jeszcze dalej, jego pies wabi się tak samo jak Tamtego, ma mnóstwo znajomych z którymi uwielbia się spotykać, oni są priorytetem - tak samo jak u Tamtego... i tak samo jak Tamten "kiedyś" ma mnie odwiedzić. Kiedyś - najbardziej znienawidzone przeze mnie słowo. I zaczynam się przywiązywać, a wyjdzie jak zawsze... A widziałam go tylko dwa razy w życiu...
Mało mi, mało mi...Ciebie, Jego... Eee.
Nie mam ostatnio czasu. Studia, sesja i praca. Nie ogarniam. Ale będę się starała jakoś Was poodwiedzać!
Mało mi, mało mi...Ciebie, Jego... Eee.
Nie mam ostatnio czasu. Studia, sesja i praca. Nie ogarniam. Ale będę się starała jakoś Was poodwiedzać!
Niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale człowieka ciągnie i znając życie ja bym weszła drugi raz.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyboru! Pozdrawiam ;)
Zbyt duzo podobienstw :) a moze to tylko wina tego co siedzi w twojej glowie? Tak na prawde to inny zupelnie czlowiek :)
OdpowiedzUsuńa gdzie pracujesz?:)
OdpowiedzUsuńCzyli widzę,że u Ciebie się dzieje.. :)
OdpowiedzUsuńnie ma co czas tracić na myślenie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś... Chyba nikt nie lubi tego słowa, gdy czeka.
OdpowiedzUsuńJejć :c Ty to masz pecha.
OdpowiedzUsuńPorównywanie to zły pomysł. Każdy jest inny.
OdpowiedzUsuńMargo... :)
OdpowiedzUsuńjak można uciec przed miłością? to nie jest tak, że powiesz "nie zakochuj się" i tak się dzieje. często jest wręcz na odwrót. bo miłość bywa złośliwa.
Faktycznie brniesz w coś dziwnego ;p
OdpowiedzUsuńA może to znak? Znak, że tym razem będzie lepiej?
OdpowiedzUsuńŻycie to ryzyko. Lepiej zrobić coś i żałować, niż żałować że się nie zrobiło.
jasne, że studia i praca to ważne obowiązki, ale cyzm byłby człowiek bez miłości? suchym badylem;p
OdpowiedzUsuńtak jest! najlepszy sposób na nadmiar myśli i uczuciowe zawirowania? duuuuuuuużo pracy i jeszcze więcej pracy!
OdpowiedzUsuńprzecież damy radę :*
'najtrudniej dotrzymać obietnic danych samemu sobie ... '
Podświadomie szukasz w innym facecie JEGO. Też tak robiłam, jednak to nie miało sensu
OdpowiedzUsuńoj ktoś tu się zakochał :)
OdpowiedzUsuńkiedyś to najbardziej nieokreślone słowo któro jednak daje nadzieje..
OdpowiedzUsuńGdyby tak pokazać co w Tobie drzemie? - Ukazać, grać w otwarte karty, przekazać warunki, ujawnić zaabsorbowanie wobec Niego? Nie pozwalaj sobie na kolejne "może".
OdpowiedzUsuńPS. Zmieniło się tutaj wiele - graficznie nie do poznania.
OdpowiedzUsuńWięcej optymizmu Głupolu! Będę kibicować! :* I chętnie poznam więcej szczegółów ;)
OdpowiedzUsuńTo serce to jednak jest! My mówimy tak- ono zrobi inaczej. Czasem żałuję, że nie można go sobie ot tak po prostu się pozbyć i stać się emocjonalną świnią zamiast wrażliwą smutną płaczką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wierzę, że jakoś ogarniesz sprawę z "nim"
With Cigarette [withcigarette.blogspot.com]
zawsze jest inaczej
OdpowiedzUsuńNie angażuj się, to on ma o Ciebie walczyć.. bo potem uzna, że może robić z tobą co tylko chcę bo jesteś w nim zakochana... i co cię kręci w młodszych? bo ja mam odrazę do rok młodszych a co dopiero o dwa.. znaczy są dla mnie całkowicie aseksualni,jestem ciekawa jaki jest Twój punkt widzenia. Co jest w nich interesującego bardziej niż od rówieśników?
OdpowiedzUsuńŻeby tak można było zakazać swemu sercu "nie zakochuj się już nigdy więcej!"
OdpowiedzUsuńTo "kiedyś" Cie odwiedzę jest najgorsze.
OdpowiedzUsuńile razy ja mówiłam, że się nie zakocham i co?;> nie wyszło;<
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
ojjjfaceci nawet nie wiedza jak moga nam namieszac w naszych glowkach... powodzenia w sesji!! :*
OdpowiedzUsuńJa też się chciałam bawić facetami i w sumie idzie mi całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńa bo to ciężkie tak się bawić..:P powiem Ci tak...jak już amor pier*olnie to ciężko jest dalej ciągnąć taką luźną znajomość. Gdzie możesz prowokować, ale potem nagle się wycofujesz i tak w kółko. W pewnym momencie po prostu nie masz ochoty się wycofywać, masz ochotę zrobić krok naprzód.
OdpowiedzUsuńRozumiem brak czasu, ja mam tylko sesje na głowie, a nie mam czasu na bloga zajrzeć :(
Te gdzie Ty?!
OdpowiedzUsuńOpowiesz mi o Nim więcej? :)
OdpowiedzUsuń