wtorek, 26 lutego 2013

42. I znów o rok starsza

Luty 2012.

Zasypiałam obok Niego i zasnąć nie mogłam, bo rozpraszało mnie to, że jest tak blisko. Że mnie dotyka, że słyszę jak oddycha. Śmieję się rozbawiona rozmowami pod nami, wtulając w Niego, a On mnie przytula i mówi, żebym już spała. I jest tak bezpiecznie.
Nie byliśmy sami, w moim pokoju były jeszcze cztery inne osoby. Wszystko było zabawne i spontaniczne. Jeden chłopak śpiący na krzesłach, dwie koleżanki z kolejnym na dolnym łóżku, ja na górnym z Nim. I świat mógłby się wtedy skończyć. Tak wspaniale zaczął się dzień moich urodzin. Zawsze mówiłam, że wystarczyłaby mi tylko jedna osoba do świętowania, żeby być szczęśliwym w tym dniu – ta jedna jedyna – ukochana twarz. I był. Pierwszy raz w życiu – Ktoś był.
I dlatego Te urodziny zakwalifikowałam do swoich najlepszych urodzin.
Dzień wcześniej pojechałam z Sąsiadką na mecz. Na mecz na którym miał grać. Nie wiedziałam gdzie to dokładnie jest, jak tam trafię, ale zrobiłam to, bo przecież tak bardzo chciał, żebym była... Na miejscu oczywiście musiał mnie zdenerwować, nie dość, że na początku mnie olał, to potem przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych... I potem jeszcze przyszedł na moją imprezę urodzinową na samym końcu, najbardziej spóźniony, bo... Już nieważne.
Ale przecież przeszła mi złość, bo zrobił dla mnie tą najpiękniejszą laurkę, bo mnie pocałował, bo tak dobrze było zasypiać w jego ramionach... I na pożegnanie dostałam tego słodkiego buziaka, a myślałam, że wyjdzie speszony całą sytuacją.
W południe odprowadziłam Czarnowłosą na pociąg, wiał wiosenny wiatr, który wpadał we włosy i świeciło wysoko słońce, założyłam słuchawki do uszu i spacerowałam alejkami miasta, wracając do mieszkania. Byłam sama, ale cieszyłam się z chwil, które dane mi było przeżyć.
A dziś... Dziś nie ma przy mnie już tych ludzi. Dziś nie zrobię imprezy urodzinowej, mimo że bardziej wypadałoby bo w końcu mamy okrągłą sumkę. Dziś będzie szaro, buro i ponuro. Bo moi znajomi są gdzieś tam, rozsiani po całej Polsce, bo nie mają czasu, a ja nie chcę się narzucać. Bo już nic nie jest takie jak było kiedyś.
Miałam zamiar wybrać się do kina, spędzić ten dzień jakoś inaczej niż wszystkie inne, ale chyba jeszcze bardziej pogrążyłabym się w smutku, że jestem sama. I wiem, że moje myśli dziś będą tam gdzie być nie powinny. Nikt nie powinien obchodzić swoich urodzin samemu, ale czasem po prostu tak musi być.
O rok starsza, ale chyba dalej tak samo głupia Margo. Kto dziś pije, niech wypije za mój lepszy rozum! :D


11 komentarzy:

  1. Pięknie było, ale się skończyło. Wierzę, że jednak będzie coś lepszego i coś nowego w Twoim życiu. Znajdziesz miłość i szczęście :* Kochana jeszcze raz najlepszego :* Za Twoje zdrowie wypiję, bo na rozum nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego kochana!!! ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj tam ojj tam rozumu to masz az nad to skorotakie glupie mysli wpadaja Ci do swojej madrej glowki ;p
    hmm noo fakt okragla sumka ;p i juz niestety trzeba uzywac kosmetykow +... ;P
    fakt z tymi urodzinami to jest tak ze lepiej je spedzac z kims niz samemu szczera prawda ale wiesz kiedys byly u mnie kolezanki na urodziny w sumie to bardziej na chwile wpadly i bylo mi smutno i w ogole a potem mialam bardzo rozrywkowe miesiace zycia wiec wychodze z zalozenia ze jak sa beznadziejne urodziny to potem ten rok zycia jest suer ;p i Tobie tez radze tak myslec dzis moze nie jest fajnie ale jutro moze byc bo przeciez nigdy nic nie wiadomo ;D ze tez musisz tak daleko ode mnie mieszkac to bysmy takie party zrobily ze ho ho z okazji wkroczenia w nowa linie wiekowa kosmetykow ;p pitu pitu a ja Ci zycze wszystkiego najlepszego to oczywiste ;* przede wszystkim by ten Twoj Ksiaze w koncu poznal obsluge gps i sie pojawil w Twoim zyciu bo tez co on sobie wyobraza tyle lat sie spozniac ;p
    jeszcze raz wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjj ;*;*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma nic piękniejszego niż móc zasypiać w ukochanych i ciepłych ramionach^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Wypiję, wypiję za Twoje zdrowie - ale dziś to będzie całe morze herbaty!

    Niech Ci się spełnią marzenia - a zwłaszcza byś zawsze zasypia i budziła się przy osobie, którą kochasz. ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Tuląc się do ukochanej osoby to chyba coś najwspanialszego nawet wizja końca świata tak nie przeraża wtedy.

    Spełniena marzeń :)

    super, że urodziny się udały

    OdpowiedzUsuń
  7. Może do przyszłych urodzin zmądrzejesz :D :P.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba zaraz wsiądę w pierwsze pociąg do Ciebie z 0.5 czystej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzeń już powtarzać nie będę, bo wiesz, że życzę Ci wszystkiego co najlepsze i już składałam Ci dziś życzenia :)

    "...bo nie mają czasu, a ja nie chcę się narzucać..." - Twoim problemem chyba jest to, że za dużo myślisz, a za mało działasz ;)Mnie to się nie narzucasz od nie pamiętam kiedy :P

    OdpowiedzUsuń
  10. masz niezapomniane wspomnienia!i 100 lat kwiatuszku :* dużo zdrówka,szczęścia i upragnionej odwzajemnionej miłości :)

    OdpowiedzUsuń