Luty 2012.
Zasypiałam obok Niego i zasnąć nie
mogłam, bo rozpraszało mnie to, że jest tak blisko. Że mnie dotyka, że słyszę jak oddycha. Śmieję się rozbawiona rozmowami pod nami, wtulając w Niego, a On mnie przytula i mówi, żebym już spała. I jest tak bezpiecznie.
Nie byliśmy sami, w moim pokoju były jeszcze cztery inne osoby. Wszystko było zabawne i spontaniczne. Jeden chłopak śpiący na krzesłach, dwie koleżanki z kolejnym na dolnym łóżku, ja na górnym z Nim. I świat mógłby się wtedy skończyć. Tak wspaniale zaczął się dzień moich urodzin. Zawsze mówiłam, że wystarczyłaby mi tylko jedna osoba do świętowania, żeby być szczęśliwym w tym dniu – ta jedna jedyna – ukochana twarz. I był. Pierwszy raz w życiu – Ktoś był.
Nie byliśmy sami, w moim pokoju były jeszcze cztery inne osoby. Wszystko było zabawne i spontaniczne. Jeden chłopak śpiący na krzesłach, dwie koleżanki z kolejnym na dolnym łóżku, ja na górnym z Nim. I świat mógłby się wtedy skończyć. Tak wspaniale zaczął się dzień moich urodzin. Zawsze mówiłam, że wystarczyłaby mi tylko jedna osoba do świętowania, żeby być szczęśliwym w tym dniu – ta jedna jedyna – ukochana twarz. I był. Pierwszy raz w życiu – Ktoś był.
I dlatego Te urodziny zakwalifikowałam
do swoich najlepszych urodzin.
Dzień wcześniej pojechałam z
Sąsiadką na mecz. Na mecz na którym miał grać. Nie wiedziałam
gdzie to dokładnie jest, jak tam trafię, ale zrobiłam to, bo
przecież tak bardzo chciał, żebym była... Na miejscu oczywiście
musiał mnie zdenerwować, nie dość, że na początku mnie olał,
to potem przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych... I potem
jeszcze przyszedł na moją imprezę urodzinową na samym końcu,
najbardziej spóźniony, bo... Już nieważne.
Ale przecież przeszła mi złość,
bo zrobił dla mnie tą najpiękniejszą laurkę, bo mnie pocałował,
bo tak dobrze było zasypiać w jego ramionach... I na pożegnanie
dostałam tego słodkiego buziaka, a myślałam, że wyjdzie speszony
całą sytuacją.
W południe odprowadziłam Czarnowłosą
na pociąg, wiał wiosenny wiatr, który wpadał we włosy i świeciło
wysoko słońce, założyłam słuchawki do uszu i spacerowałam
alejkami miasta, wracając do mieszkania. Byłam sama, ale cieszyłam
się z chwil, które dane mi było przeżyć.
A dziś... Dziś nie ma przy mnie już
tych ludzi. Dziś nie zrobię imprezy urodzinowej, mimo że bardziej
wypadałoby bo w końcu mamy okrągłą sumkę. Dziś będzie szaro,
buro i ponuro. Bo moi znajomi są gdzieś tam, rozsiani po całej
Polsce, bo nie mają czasu, a ja nie chcę się narzucać. Bo już
nic nie jest takie jak było kiedyś.
Miałam zamiar wybrać się do kina,
spędzić ten dzień jakoś inaczej niż wszystkie inne, ale chyba
jeszcze bardziej pogrążyłabym się w smutku, że jestem sama. I wiem, że moje myśli dziś będą
tam gdzie być nie powinny. Nikt nie powinien obchodzić swoich
urodzin samemu, ale czasem po prostu tak musi być.
O rok starsza, ale chyba dalej tak samo
głupia Margo. Kto dziś pije, niech wypije za mój lepszy rozum! :D
Pięknie było, ale się skończyło. Wierzę, że jednak będzie coś lepszego i coś nowego w Twoim życiu. Znajdziesz miłość i szczęście :* Kochana jeszcze raz najlepszego :* Za Twoje zdrowie wypiję, bo na rozum nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego kochana!!! ;**
OdpowiedzUsuńojj tam ojj tam rozumu to masz az nad to skorotakie glupie mysli wpadaja Ci do swojej madrej glowki ;p
OdpowiedzUsuńhmm noo fakt okragla sumka ;p i juz niestety trzeba uzywac kosmetykow +... ;P
fakt z tymi urodzinami to jest tak ze lepiej je spedzac z kims niz samemu szczera prawda ale wiesz kiedys byly u mnie kolezanki na urodziny w sumie to bardziej na chwile wpadly i bylo mi smutno i w ogole a potem mialam bardzo rozrywkowe miesiace zycia wiec wychodze z zalozenia ze jak sa beznadziejne urodziny to potem ten rok zycia jest suer ;p i Tobie tez radze tak myslec dzis moze nie jest fajnie ale jutro moze byc bo przeciez nigdy nic nie wiadomo ;D ze tez musisz tak daleko ode mnie mieszkac to bysmy takie party zrobily ze ho ho z okazji wkroczenia w nowa linie wiekowa kosmetykow ;p pitu pitu a ja Ci zycze wszystkiego najlepszego to oczywiste ;* przede wszystkim by ten Twoj Ksiaze w koncu poznal obsluge gps i sie pojawil w Twoim zyciu bo tez co on sobie wyobraza tyle lat sie spozniac ;p
jeszcze raz wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjj ;*;*
nie ma nic piękniejszego niż móc zasypiać w ukochanych i ciepłych ramionach^^
OdpowiedzUsuńWypiję, wypiję za Twoje zdrowie - ale dziś to będzie całe morze herbaty!
OdpowiedzUsuńNiech Ci się spełnią marzenia - a zwłaszcza byś zawsze zasypia i budziła się przy osobie, którą kochasz. ;**
Tuląc się do ukochanej osoby to chyba coś najwspanialszego nawet wizja końca świata tak nie przeraża wtedy.
OdpowiedzUsuńSpełniena marzeń :)
super, że urodziny się udały
Może do przyszłych urodzin zmądrzejesz :D :P.
OdpowiedzUsuńChyba zaraz wsiądę w pierwsze pociąg do Ciebie z 0.5 czystej.
OdpowiedzUsuńŻyczeń już powtarzać nie będę, bo wiesz, że życzę Ci wszystkiego co najlepsze i już składałam Ci dziś życzenia :)
OdpowiedzUsuń"...bo nie mają czasu, a ja nie chcę się narzucać..." - Twoim problemem chyba jest to, że za dużo myślisz, a za mało działasz ;)Mnie to się nie narzucasz od nie pamiętam kiedy :P
masz niezapomniane wspomnienia!i 100 lat kwiatuszku :* dużo zdrówka,szczęścia i upragnionej odwzajemnionej miłości :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego :*
OdpowiedzUsuń