***
ciężkie słońce
odbite od skał
spadło do stóp
roztrzaskało się
i nie ma
było i poszło
zabrało uśmiech niecodzienny
mózg wysechł na chwilę
i znów się zachmurzyło
i nie ma
burza
ciosy rzucane przez Posejdona
kolekcja łez i skrzy się iskra
do Ciebie, którego
i nie ma
***
Mam dość tej huśtawki emocjonalnej i tych chwil, w których moja psychika nie wytrzymuje. Chyba już nie mam siły walczyć.
Będę udawać, że wszystko jest w porządku. Tak aż w końcu uwierzę, że jest w porządku. Aż w końcu będzie w porządku.
Będę udawać, że wszystko jest w porządku. Tak aż w końcu uwierzę, że jest w porządku. Aż w końcu będzie w porządku.
bo będzie. z czasem nawet zapomnisz, że coś udawałaś. po prostu będzie dobrze. ;*
OdpowiedzUsuńzobaczysz,że będzie;* trzymaj się kochana ;*
OdpowiedzUsuńNie do końca jasne.
OdpowiedzUsuńTym bardziej mi się podoba. Lubię tworzyć własne interpretacje.
Czasami jeśli człowiek da z siebie wszystko i nie widać efektów, ma dosyć. A czasem na te efekty trzeba poczekać. Udawanie jest dobre do pewnego momentu, potem nas coraz bardziej przytłacza i w końcu trzeba dać upust emocjom.
OdpowiedzUsuńEj nie poddawaj się, trzeba walczyć o swoje szczęście :)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że udawanie że jest w porządku jest dla mięczaków. Wiem, że czasami można mieć wszystkiego dość, po dziurki w nosie. Ale wtedy warto usiąść, odpocząć a później... walczyć dalej! Istnieją bowiem w życiu rzeczy o które warto walczyć do samego końca:))
OdpowiedzUsuńpodobno kłamstwo powtarzane tysiąc razy może stać się prawdą, ale nie wiem czy faktycznie tak jest.
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę, że warto być sobą choć dla siebie - żeby nie uwierzyć w zakładaną maskę i udawane zachowania...
OdpowiedzUsuńczasem zwyczajnie trzeba przeczekać
zycie jest jedno i nie warto udawac tylko trzeba przezywac prawdziwe emocje i szukac ich a nie skrywac je bo nie warto za duzo dusisz w sobie ;)
OdpowiedzUsuńA po co udawać? Nie można po prostu czuć?
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy udawanie pomaga...
OdpowiedzUsuńA czemu nie jest?
OdpowiedzUsuńChyba czasem po prostu musi być gorzej. Ale to mija.
OdpowiedzUsuńDuża Dziewczynka z Ciebie - wiesz dobrze, że oszukiwać siebie nie da się zbyt długo.
OdpowiedzUsuńChyba nie darady przejść życia bez tych zmian emocjonalnych. Cierpliwości teraz jest nie fajnie, a za chwile znów będzie dobrze
OdpowiedzUsuńMargo, co się dzieje ?
OdpowiedzUsuńcokolwiek by to nie było.. nie zostawaj z tym sama. to najgorsze wyjście z sytuacji. bo gdy człowiek jest sam dziwne myśli zaczynają przychodzić do głowy. ściskam mocno i trzymaj się mocno ;*
uwierz mi takie oszukiwanie samej siebie, że jest w porządku, nie przyniesie najlepszych efektów ... wiem po sobie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy a to przenigdy się nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńudawaj, że jest dobrze.
OdpowiedzUsuńMoże w końcu zaczniesz wierzyć, że tak właśnie jest.
W ten sposób niczego nie zyskasz...
OdpowiedzUsuńKłamstwo Ci nie pomoże.
OdpowiedzUsuńNie bądź bierna.
OdpowiedzUsuńNie okłamuj sama siebie, kiedyś będziesz żałować.
OdpowiedzUsuńChyba jedyną osobą, z którą powinniśmy być w 101% szczerych jesteśmy my sami. Okłamując samego siebie, jakby niszczymy się. A przecież nie warto. Przecież każdy jest wyjątkowy i każdy znajdzie kiedyś swoją drogę. I doskonale wiem, że z huśtawką emocjonalną nie jest łatwo wytrzymać choćby minuty, ale mi pomaga oglądania filmów. Mam nadzieję, że również znajdziesz coś, co pomoże Ci przetrwać i odnaleźć swoją drogę, bez kłamstw...
OdpowiedzUsuńp.s.
Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :)