32 miesiące temu.
Pierwsza impreza
integracyjna, nie do końca wiedzieliśmy jak każdy ma na imię,
pierwsza część imprezy była u mnie, potem klub. Tak się zaczęło.
Pamiętne „Nein, danke” kiedy obcy facet złożył mi niemoralną
propozycję, a potem udawałam Polkę mówiącą po niemiecku?
Śmiechu warte, ale nie mogłam się wtedy sprzeciwiać nowej
koleżance. I tak wszystko zakiełkowało. Powstała mała paczka, pięć dziewczyn i dwóch
chłopaków. Kolega od serduszek i starosta grupy. Kolega od
serduszek zawsze mnie peszył, ze starostą złapałam jakiś lepszy
kontakt. Pamiętam jak wysłałam zdjęcia z imprezy wszystkim i
jakoś wtedy kolega od serduszek szczególnie podziękował, że aż
zaczęliśmy gadać na komunikatorze. Pierwsza taka dłuższa
rozmowa, wesoła, ale i trochę dziwna, bo mi zaproponował jakiś
wieczór gdzie moglibyśmy wypić jakieś wino? Dla mnie to było
nierealne, po pierwsze za daleko mieszkał, po drugie, nie wiedziałam
o co mu chodzi: wino ze wszystkimi, czy tylko ze mną? Poza tym,
przecież był zakochany, miał dziewczynę... A ja jakoś niespecjalnie też
miałam na to ochotę.
Z czasem paczka zaczynała
się wykruszać, kolega od serduszek z nami nie imprezował, bo jego
wolny czas zajmował ktoś inny. Mnie w tym czasie złamano serce, a
starosta zaczął je w pewien sposób pocieszać? Byłam tego
nieświadoma, dopiero teraz to zauważyłam, że tak jednak było...
Cóż. Niektóre rzeczy zauważamy za późno lub po prostu nadzwyczajnie w świecie boimy się ich.
i co z tym starosta masz kontakt?
OdpowiedzUsuńjak odpowiem to dalsza historia nie będzie ciekawa :P
OdpowiedzUsuńa jak myślisz?
masz :D
Usuńno właśnie przypuszczam jak koleżanka wyżej (uśmiecham się) masz! i nie ukrywaj tego ;p czy to może być coś większego, poważniejszego, piękniejszego ? czy na razie nie chcesz o tym myśleć ?
UsuńP.S. kolega od serduszek dziwny - skoro ma dziewczynę, to "niewinna" propozycja wina była mocno podejrzana.
oczywiście, że ma z nim kontakt, dziewczyny, pewnie mu w głowie zawróciła ;)
UsuńAle faktem jest, że propozycja kolegi od serduszek była niezbyt uczciwa wobec jego dziewczyny, no chyba, że niesłusznie podejrzewamy go o dziwne zamiary, a on np. chciał tylko grać w szachy :D
taaaa! w szachy. aleś Kopek teraz walnął ;d ja węszę spisek. Margo podbija męskie serca! :D
Usuńhaha, aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam te Wasze wywody :D
Usuńja chciałam tylko nadmienić, że to było 32 miesiące temu i kolega od serduszek chyba jest za głupi, żeby umiał grać w szachy :P
to teraz Margo jeszcze bardziej wypiękniała i zjada męskie serca na śniadanie, obiad i kolację ;d
Usuńczyli kolega od serduszek potrafi tylko rysować serduszka. spotkalibyście się. przy winie. i spędzili wieczór na rysowaniu serduszek. ^^
Albo i odwrotnie, to moje serce zostało zjedzone i teraz muszę sobie jakieś nowe skombinować :]
UsuńI co to za pomysły w ogóle Myosotis:P
skoro stwierdziłaś, że za głupi :P Boże, jeszcze nikt nigdy nie zwrócił się do mnie tak oficjalnie! aż mi się dziwnie zrobiło (uśmiecham się) wolę Kasia, Katarzyna. ostatecznie Lena (uśmiecham się)
Usuńhm. poznaj i poderwij jakiegoś protetyka, to Ci skombinuje śliczną sercową protezę i może sam tchnie w nie przyspieszone bicie.
bardzo bym chciała, ale jak widać to nie jest wcale takie łatwe, a wręcz mega trudne, hah:P
Usuńo widzisz, to teraz już wiem Katarzyno jak masz na imię :)
zapraszam na Uniwersytet Medyczny do Łodzi <3 znam kilku niezłych studentów, może ktoś marzy o protetyce...
Usuńz tego co pamiętam mam przyjemność z Małgorzatą ? ;>
tak, tak:D
Usuńo Łódź! moja koleżanka tam na admin idzie! to może kiedyś wpadnę w odwiedziny :D
No właśnie, ten strach zawsze wszystko psuje... I wiele przysłania. Ale bardzo ciężko jest nauczyć się go kontrolować.
OdpowiedzUsuńTo chyba też przez brak wiary i pesymizm sytuacji.. Ech.
UsuńImprezy integracyjne są fajne, pod warunkiem, że towarzystwo też jest w porządku. W życiu tak już bywa, że tworzą się paczki, które potem się rozpadają. Czyja to wina? Hmm, to temat na inny post ;P
OdpowiedzUsuńCzasami warto się dobrze rozglądać, co się wokół nas dzieje, żeby nie przegapić jakiejś szansy. Chociaż nigdy nie wiadomo, co będzie w przyszłości.
Na początku prawie każdy jest w porządku, jest czystą białą kartką, której nie znasz:P
UsuńNigdy nie wiadomo czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą... :)
I co? Wyniknie coś z tego? ^^
OdpowiedzUsuńEee, co Ty mówisz :D
OdpowiedzUsuńNo ja tylko pytam ^^
UsuńNo nie zapominajmy, że jestem głupia :D
UsuńHaha, przepraszam Cię, ale nie ma głupich kobiet, są tylko zagubione.
UsuńCo, nie chcesz starosty? :D
Zagubione? Dobra, niech tak będzie :P
UsuńNie da rady.
Mówię Ci! :D
UsuńCzemu? A ten od serduszek? Co on w końcu? Umówiłaś się z nim czy nie?
Ej, on miał dziewczynę :P
Usuńślepota czasami jest bardzo wygodna.. ;D
OdpowiedzUsuńczasem :P
OdpowiedzUsuńszczególnie w przypadku mężczyzn :P
Usuńo tutaj to masz 100% rację, oni są perfekcjonistami w tych sprawach:]
Usuńojjj tak spotkałam sie nawet z takimi osobnikami :P
Usuńnie zazdroszczę... takich pełno, buraki!!
OdpowiedzUsuńhmm jak nie zauwazylas ze cos ten starosta ma do Ciebie o widocznie nie to w koncu niby to sie czuje jak to jest ten ktos jedyny...
OdpowiedzUsuńteraz tez tak na to patzre podobal mi sie kolega w liceum ale myslam ze on nic do mnie nie ma (zwlaszcza ze jak mamut wygladlaam ;P ) a on niby mial ale koniec koncow rozeszlo sie wszystko po kosciach i chyba moze dobrze jak to mowie zawsze
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;)
oby, oby:)
OdpowiedzUsuńjak mamut? nie, no teraz to już na maxa przesadziłaś :)
prawda też jest taka, że mądry Polak po szkodzie.
uwierz mi mamut wielki wrecz ogromny ;P
Usuńa igrzyska ogladaj siatkarze wysocy fajni minimum 180 a plywacy jakie klaty maja ;D a no i swoim sie kibicuje ;D